Czytaj artykuł:
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29579229,wszystkie-twarze-roberta.html
Schemat działania Roberta, znanego jako „stalker z Tindera”, jest zawsze podobny. Poznaje kobiety na portalach randkowych, głównie na Tinderze, ale również na Facebooku i Instagramie. Wykorzystuje różne zdjęcia profilowe, nigdy swoje, tłumacząc, że musi chronić swój wizerunek.
Metody działania
Robert preferuje samotne matki i kobiety w trudnych sytuacjach życiowych. Szybko się z nimi zaprzyjaźnia i wprowadza do swojego życia. Wydaje się bogatym człowiekiem, co dodatkowo przyciąga uwagę ofiar.
Wcielanie się w różne role
W zależności od sytuacji, Robert przedstawia się jako właściciel firmy budowlanej, agent służb specjalnych, a nawet jako osoba związana z mafią. Wszystko po to, aby zbudować zaufanie i wyłudzić pieniądze.
Manipulacje i wyłudzenia
Robert jest mistrzem manipulacji. Prosi o pożyczki, twierdząc, że ma różne problemy finansowe związane z jego „pracą”. Jego ofiary straciły już ponad milion złotych.
Agresja i zastraszanie
Gdy kobiety zaczynają domagać się zwrotu pieniędzy, Robert staje się agresywny. Używa wyzwisk, grozi, a nawet dopuszcza się przemocy fizycznej. Jego nazwisko pojawia się w policyjnych archiwach blisko 30 razy, ale większość spraw została umorzona.
Postępowanie sądowe
Dopiero po zeznaniach kilku ofiar, Robert został oskarżony przez prokuraturę w Oławie o napaść, użytkowanie cudzego telefonu i groźby karalne. Sąd nałożył na niego dozór policyjny i zakaz zbliżania.